Jakoś tak cicho i smutno było w auli, dopóki opiekunki Samorządu Szkolnego wraz z samorządowymi chłopakami nie zabrały się do przygotowań Dnia Nauczyciela. Jest to każdego roku dzień niezwykły, dzień, w którym tworzymy szkolną wspólnotę ludzi, którzy nie tylko uczą i są uczeni, ale potrafią wspólnie, wesoło, przy zabawie spędzić czas. Aulę trzeba było zamienić na miejsce, do którego w tym roku zaprasza nas Samorząd – w Dziki Zachód. Napracowali się chłopcy, napracowały się opiekunki, napracowali się uczniowie, którzy pomogli w robieniu rekwizytów, napracował się Pan Sebastian, który dzielnie koordynował pracę zespołu tragarzy, odnalazł lampki choinkowe oraz wykonywał akrobatyczne prace na wysokościach, w których asystował mu wzrokiem Bartosz znany bardziej jako Antenka. W auli zrobiło się naprawdę ładnie. Na koniec wszystkiego Kuba oczywiście w stroju kowboja wskoczył na koń, Kacper wdział kapelusz i obaj udali się do Pani Dyrektor z zaproszeniem na uroczystość. Panią Dyrektor bardzo ucieszyło zaproszenie oraz spotkanie z kowbojami, zwłaszcza, że ma do nich słabość. Dzień był pracowity i wesoły, dopóki się nie okazało, że wystawiono za nami listy gończe i nici z fajki pokoju.
Tekst i zdjęcia: Magdalena Ilnicka – Janczak








